ALBAŃSKA KUCHNIA
Dziś kilka słów na temat kuchni w Albanii.
Mnie kojarzy się ona z bogactwem ryb i owoców morza. Przyznam szczerze, że nie zaliczam się do smakoszy tego typu potraw, jednak to, co skosztowałem w Albanii zachwyciło moje podniebienie…
Ryby – levrek i korca – przepyszne; owoce morza – również pychotka.
Warto dodać, że ryby ( w odróżnieniu od restauracji nad Bałtykiem) podaje się grilowane, tak więc pozbawione są zbędnego tłuszczu i panierki. Wszystko wyjątkowo świeże – w restauracjach na ogół znajdują się lady chłodnicze, z których klient wybiera sobie to, na co ma ochotę. A jest z czego wybierać… naprawdę. Co ważne ceny są przystępne: porcja ryby, to koszt od 800 do 1000 leków ( 1 euro=125 leków), ośmiorniczki 800- 1000 leków, zupa rybna 350 – 650 leków, a mix owoców morza 1800- 2200 leków.
Należy podkreślić, że w Sarandzie, Ksamilu ceny są około 20 – 30 % wyższe niż poza kurortami riwiery.
Ale skoro z restauracji roztacza się taki widok, to wszystko wydaje się jeszcze smaczniejsze…